Ważne, by zachować zdrowy rozsądek

01.04.2025

„Przyszłość polskiego eksportu: perspektywy rozwoju sektora rolno-spożywczego a bariery systemowe w ekspansji na rynki zagraniczne” – pod takim hasłem odbywał się jeden z paneli dyskusyjnych podczas Europejskiego Forum Rolnictwa w Jasionce.

O sytuacji w branży mięsnej rozmawiali: Dariusz Goszczyński, prezes Krajowej Rady Drobiarstwa – Izby Gospodarczej, Tomasz Parzybut, prezes SRW RP; Krzysztof Jażdżewski, główny lekarz weterynarii oraz Jakub Olipra, starszy ekonomista w Credit Agricole Bank Polska. Tym razem chcemy przekazać informacje dotyczące polskiego drobiarstwa.

Opinię prowadzącego panel Ernesta Bodziucha, że polskie drobiarstwo ma mocną pozycję na rynkach eksportowych, rozwinął Dariusz Goszczyński. Przypomniał, że w roku 2005 produkcja sektora drobiarskiego była na poziomie 1,2 miliona ton, gdy w 2024 wyprodukowano już 3,5 miliona ton mięsa drobiowego. W ciągu tych blisko dwóch dekad produkcja wzrosła 3-krotnie, a eksport wzrósł aż 10-krotnie. – To pokazuje, że właściwie odrobiliśmy lekcje, jeśli chodzi o wszystkie wymagania europejskiego, ale i światowego rynku – mówi Dariusz Goszczyński. - Oczywiście nie oznacza to, że nie mamy już żadnych wyzwań. Jednak z pewnością eksport jest naszym kołem zamachowym, ponieważ stanowi 60 procent produkcji. W 2024 roku wyeksportowaliśmy 2 miliony ton i jesteśmy trzecim światowym eksporterem mięsa drobiowego oraz największym eksporterem w Unii Europejskiej.

Mówiąc o sukcesach sektora drobiarskiego Dariusz Goszczyński podkreślał ogromną rolę Inspekcji Weterynaryjnej, która od lat prowadzi rozmowy dotyczące uzgodnień w pozwoleniach eksportowych. To często wielomiesięczne starania, wielokrotne spotkania i dyskusje, których zakończeniem są misje i kontrole inspektorów z kolejnych krajów trzecich.

- Z różnymi krajami mamy różne doświadczenia, nie zawsze pozytywne. Ważną dla nas w uzgodnieniach jest regionalizacja. Do dobrych przykładów można zaliczyć rynek Filipin, które przyjęły zasadę regionalizacji dla Polski. I jest to pierwszy kraj w Unii, który taką decyzję z Filipin otrzymał w 2023 roku. Poprzedziła ją intensywna praca, wielokrotna wymiana informacji i spotkań. Ostatecznie od 2024 roku ten rynek jest dostępny dla mięsa drobiowego z Polski. W ubiegłym roku wyeksportowaliśmy do Filipin 26 tysięcy ton – przypomina prezes KRD-IG.

Dariusz Goszczyński podkreślał w tych działaniach ogromną rolę pracowników Głównego Inspektoratu Weterynarii, Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ale także Ambasad RP i Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Rola tych instytucji jest bardzo ważna w rozwoju polskiego eksportu. Dzięki współpracy ich pracowników z biznesem w krajach trzecich otrzymujemy wiarygodne informacje o tym, co jest możliwe, jakie są uwarunkowania w poszczególnych krajach, jakie są szanse eksportowe.

Prezes KRD-IG uważa, że każda branża ma swoją specyfikę, powinna mieć zatem własną strategię rozwoju i strategię eksportową, która musi uwzględniać oczekiwania krajowe, europejskie i światowe, dostosowując do nich działania marketingowe. – Branża drobiarska ma swój przebój, jakim jest polska gęś owsiana, w 90-procentach sprzedawana w Niemczech, gdzie jest już brandem. Jesteśmy w trakcie rejestracji jej w Komisji Europejskiej jako chronionego oznaczenia geograficznego. To pozwoli na dodatkowe wyróżnienie tego produktu, podkreślenie jakości i właściwego prestiżu, na jaki polska gęś owsiana zasługuje – podkreślił Dariusz Goszczyński, którzy przytoczył także wyniki Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) dotyczące różnych gatunków mięsa. Do 2030 roku przewiduje się wzrost konsumpcji mięsa drobiowego w Unii Europejskiej o 4 procent, a w krajach poza Unią – o 15 procent. To jest związane ze wzrostem populacji w krajach trzecich i wzrostem zapotrzebowania na żywność, głównie białko. Te dane są wskazówką, gdzie polska branża mięsna powinna koncentrować swoje działania eksportowe, uwzględniając możliwości, jakie dają fundusze unijne i polskie Fundusze Promocji.

- Duże, profesjonalne kampanie promocyjne zaczęliśmy przygotowywać od czasu, gdy pojawiła się możliwość korzystania z tego typu mechanizmów promocyjnych. Komisja Europejska dla dobrze przygotowanych programów zapewnia 80 procent wsparcia ze środków unijnych. Nasze programy realizujemy od czasu, gdy w Polsce powstały fundusze promocji żywności, które pozwalają nam na dodanie brakujących kwot do dotacji unijnej. Teraz rozpoczynamy dużą kampanię promującą mięso drobiowe w Korei Południowej, Wietnamie i na Filipinach. To bardzo dobry mechanizm, który pomaga nam w marketingu eksportowym – zapewnia prezes KRD-IG.

Dariusz Goszczyński, mówiąc o roli konkurencyjności w światowym handlu wskazywał na wyśrubowane jakościowe standardy unijne: - W Singapurze czy Hongkongu bardzo cenią te wymagania, jakie mamy w Europie. W rozmowach biznesowych wskazują jednak na… ceny brazylijskich produktów, które mają znacznie niższe standardy jakościowe. Śrubując w Unii wymagania, musimy pamiętać, że trzeba myśleć także o konkurencyjności. I tu, w kontekście importu z Ukrainy czy Mercosuru, musimy domagać się, by produkty, które trafiają do Unii Europejskiej, spełniały takie same wymagania jak produkty unijne. Nie będziemy w stanie wytrzymać tej konkurencji, jeśli w krajach Unii będziemy wymagania podnosić, jednocześnie nie wymagając tego od produktów importowanych, dużo tańszych od europejskich. Ważne zatem, aby w polityce regulacyjnej zachować zdrowy rozsądek.

Oprac. BS

Fot. Archiwum SRW RP

Dane Adresowe

Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy
Rzeczypospolitej Polskiej
ul. Miodowa 14
00-246 Warszawa
+48 22 6350184
507-130-369
biuro@srw.org.pl

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.