Zarządzanie ryzykiem, cyfrowa rewolucja, innowacje, biopreparaty i łańcuch regeneratywny – to główne i najbardziej palące zagadnienia, które były omawiane przez uczestników 11. edycji konferencji „Narodowe Wyzwania w Rolnictwie”. W trakcie dziesięciu sesji tematycznych eksperci i specjaliści z sektora rolniczego dyskutowali o perspektywach, wyzwaniach, szansach i ograniczeniach, jakie stoją przed polskim rolnictwem. Konferencja zgromadziła 1400. uczestników, z czego niemal 800. brało w niej udział stacjonarnie.
Konferencja „Narodowe Wyzwania w Rolnictwie” odbyła się 14 listopada w Warszawie. Jedenaste już spotkanie zgromadziło przedstawicieli różnych dziedzin związanych z rolnictwem, w tym administrację, polityków, rolników, producentów maszyn rolniczych oraz organizacje pozarządowe. Wydarzenie stanowiło platformę do wymiany opinii oraz dzielenia się niezbędną wiedzą, istotną dla rozwoju jednego z kluczowych sektorów polskiej gospodarki. W ramach sesji tematycznych eksperci dzielili się swoimi wizjami przyszłości rolnictwa oraz praktycznymi metodami ich realizacji.
Sesję inauguracyjną poświęcono wyzwaniom, jakie stoją przed polskim rolnictwem. W sesji uczestniczył Janusz Wojciechowski, komisarz UE ds. rolnictwa, który zaznaczył, że obecnie mamy do czynienia z pięcioma bezprecedensowymi sytuacjami w rolnictwie europejskim. I tym tematom poświęcamy tę informację, przytoczoną w obszernych fragmentach z artykułu Joanny Durkalec.
Pierwszą zasadniczą zmianą jest, według komisarza, znacznie większy niż do tej pory wpływ polityki narodowej na rolnictwo. - UE chce poszerzać swoje kompetencje dotyczące lasów, zdrowia, środowiska i wiele innych. To jest inicjatywa, która powstała w parlamencie europejskim, a nie jest inicjatywą KE. W rolnictwie stało się coś innego – cały czas mamy Wspólną Politykę Rolną, wspólny rynek, ale mamy krajowe plany strategiczne. Polski KPS zatwierdzony przez KE jako jeden z pierwszych powstał w Polsce. To jest rzeczywiście krajowy i polski plan strategiczny, oczywiście konsultowany i akceptowany przez KE, musi spełniać te kierunki, które wynikają ze wspólnej polityki rolnej, ale planowanie i programowanie jest na poziomie krajowym – podkreślał komisarz Janusz Wojciechowski, który dodał, że po raz pierwszy w tym okresie finansowania budżet na rolnictwo został zwiększony o 26 mld. Jeśli chodzi o polski budżet z WPR, to w propozycji komisji został zwiększony o 3 mld, a ostatecznie po uwzględnieniu części z krajowego planu odbudowy to są 4 mld.
Kolejna sprawa, która budzi w Polsce wielkie emocje to Ukraina i problemy, które dotknęły polskie rolnictwo w związku z importem z tego kraju. – I tu znów pierwszy raz w historii Unii udało się wprowadzić regionalny zakaz importowy. Import czterech produktów - pszenica, kukurydza, rzepak i słonecznik - które destabilizowały rynek został zatrzymany do pięciu krajów, tzw. przyfrontowych, w tym do Polski – dodał komisarz.
Janusz Wojciechowski mówił także o pomocy publicznej dla rolników w sytuacji kryzysowej. Zapewnił, że Unia otworzyła szeroko możliwości pomocy publicznej w ogóle, ale włączenie rolnictwa do tej pomocy nie było wcale takie łatwe – argumentowano, że jest przecież WPR i stamtąd powinna płynąć pomoc. – Do tej pory 9 mld euro zostało przeznaczone przez państwa członkowskie na pomoc publiczną, w tym 3,5 mld na pomoc w Polsce.
Jako bezprecedensową sytuację komisarz wymienił uznanie interesów rolników za nie mniej ważne niż innych grup: – Kilka tygodni temu nie doszło do podpisania porozumienia z Australią na spotkaniu G7 w Osace. Chyba po raz pierwszy KE tak jednoznacznie stanęła po stronie rolników i nie zgodziła się na porozumienie, w którym inne branże miałyby zyskać kosztem rolników, a rolnictwo miałoby stracić. Z Nową Zelandią porozumienie zostało podpisane, ale z warunkami, jakie były akceptowalne dla rolników. Porozumienia z Australią nie podpisano, ponieważ Australia domagała się takich kwot eksportowych, takich koncesji na rolnictwo, na które nie mogliśmy się zgodzić i nie zgodziliśmy się – zapewnił komisarz.
Komisarz podkreślił też, że interesy rolników są bronione na tyle, na ile to jest politycznie możliwe, choć jest to bardzo trudne, ponieważ „świat niestety nie składa się z samych przyjaciół rolnictwa i o wszystkie sprawy dotyczące tej branży trzeba walczyć”.
Dyskusja w trakcie debaty w dużej mierze dotyczyła WPR. Ryzyko wynikające z działań polityków – tak na szczeblu krajowym, jak i unijnym – faktycznie wyrosło na jedno z głównych zagrożeń, które może zakłócić normalną pracę i rozwój gospodarstw. To właśnie na ryzyka polityczne należy wskazać, ponieważ wiele rozwiązań regulowanych jest na poziomie krajowym albo unijnym.
O przebiegu dyskusji piszą dziennikarze Farmera. Odsyłam do zapoznania się z ich relacjami na: www.farmer.pl oraz na: www.narodowe-wyzwania.farmer.pl
Fot. Farmer
Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy Rzeczypospolitej Polskiej |
|
---|---|
ul. Miodowa 14 00-246 Warszawa |
|
+48 22 6350184 507-130-369 |
|
biuro@srw.org.pl |