Miasto-państwo Singapur to niewielki wyspiarski kraj, liczący niespełna 6 milionów mieszkańców. To zarazem jeden z bogatszych krajów południowo-wschodniej Azji. To właśnie w stolicy tego państwa od 23 do 25 kwietnia odbywały się FHA-Food & Beverage – targi żywności i napojów.
Niech informacja o wielkości Singapuru nie zwiedzie, ponieważ FHA to największe targi w tym rejonie Azji. W tym roku podzielone na prezentacje żywności i napojów oraz HoReCa, przyciągnęły 1.500 wystawców z 50 krajów i regionów. Producenci z całego świata prezentowali swoje wyroby w 70 pawilonach. Wystawę zwiedziło ponad 60 tysięcy osób.
Wśród wystawców byli przedstawiciele Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP, którzy wraz z reprezentantami Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw tworzą konsorcjum unijnego programu promocji „Taste Europe!”.
O tym, jak ważne są dla polskich producentów singapurskie targi świadczy obecność między innymi Wiceministra Rolnictwa Stefana Krajewskiego i Głównego Lekarza Weterynarii Krzysztofa Jażdżewskiego oraz Henryka Smolarza, Dyrektora Generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
Wiceminister Stefan Krajewski spotkał się z dr Tan Lee Kim, dyrektorem generalnym Singapurskiej Agencji Żywności. Efektem rozmów jest otwarcie rynku singapurskiego dla mięsa wołowego z Polski. Podczas spotkania uzgodniono również brzmienie świadectwa zdrowia, które będzie towarzyszyć wysyłkom polskiej wołowiny do Singapuru. Ta decyzja doskonale wpisuje się w obchody 55. rocznicy nawiązania relacji dyplomatycznych między Polską a Singapurem.
O podsumowanie wydarzeń związanych z wyjazdem do Singapuru poprosiliśmy Tomasza Parzybuta.
Za najważniejszy efekt spotkań polsko-singapurskich prezes SRW RP uważa właśnie otwarcie Singapuru na mięso wołowe z Polski: – Ogromną rolę w tej kwestii odegrali minister Krajewski oraz dr Jażdżewski. W efekcie ustaleń zakłady będą mogły dopisywać się do listy eksporterów na zasadzie pre-listingu. Będziemy mogli wysyłać mięso wołowe ze sztuk urodzonych w Unii Europejskiej z krajów, które mają zgody na eksport do Singapuru. – mówi Tomasz Parzybut. – Warto też dodać, że nasz kraj został wpisany na listę priorytetowych importerów drobiu i jaj, co ma ogromne znaczenie dla polskich eksporterów. Wysyłamy do tego kraju także wieprzowinę (głównie żebra, łopatkę i szynkę) oraz wędliny (Tarczyński i Good Valley).
- Zainteresowanie polskimi produktami wśród Singapurczyków jest bardzo duże. Azjaci coraz bardziej doceniają europejskie, w tym polskie produkty jakościowe – podkreśla Tomasz Parzybut. – Ich dostarczanie utrudnia brak bezpośredniego połączenia lotniczego z Singapurem. Minister Krajewski zapewniał, że zwróci się do władz Linii Lotniczych LOT, aby jak najszybciej taki kierunek uruchomić.
Członkowie Stowarzyszenia odbyli w trakcie targów wiele rozmów z przedstawicielami singapurskich organizacji z sektora żywnościowego. Nawiązali wiele obiecujących kontaktów; planują zorganizować misję singapurską w Polsce, przedstawiając polskie zakłady mięsne i owocowo-warzywne. SRW RP chce wstąpić do singapurskiej organizacji, skupiającej wszystkich importerów mięsa. To z pewnością ułatwi polskim zakładom wysyłkę mięsa do Singapuru. W związku z tym Zarząd SRW RP planuje pod koniec września kolejną wizytę w tym kraju, w celu zacieśniania kontaktów B2B. Umówiono już także spotkania z Singapurczykami w październiku podczas targów SIAL w Paryżu.
- Jako podsumowanie naszego udziału w targach w Singapurze niech będzie opinia polskich uczestników o wyjątkowo owocnej pracy Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu S.A. w tym kraju - mówi Tomasz Parzybut. – Jego pracownicy, bardzo aktywnie działają na rynku singapurskim. To są prawdziwe przewodniczki po gospodarczych obszarach tego kraju, które nie zmarnowały żadnej okazji, by promować Polskę i polskie produkty żywnościowe. Uważam, że to najlepsza Agencja, z jaką do tej pory współpracowaliśmy. Tak właśnie powinna wyglądać nasza gospodarcza reprezentacja zagranicą.
BS
Fot. MRiRW