„Ten jest większy między ludźmi, kto umie służyć i kto poświęca siebie dla dobra innych” - takie motto widnieje na pamiątkowym tablo, które wczoraj (20 lutego) Tomasz Parzybut, prezes SRW RP wręczył Edwardowi Dworeckiemu w podziękowaniu za wieloletnią działalność na rzez Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP i branży mięsnej.

Pan Edward nie mógł uczestniczyć w spotkaniu z okazji 100-lecia Stowarzyszenia. Był jednak obecny przekazując jubileuszowy prezent dla najstarszej w Polsce organizacji, która skupia zakłady mięsne małe i średnie.

Właśnie do tej grupy zalicza się Zakład Przetwórstwa Mięsnego Dworecki w Golejewie – miejsca urodzenia (23 sierpnia 1932 roku) Edwarda Dworeckiego, z którym  związał się na całe życie. Tu rozpoczął w 1939 roku naukę i po okupacji ukończył szkołę podstawową w 1947 roku. Wybrał naukę w zawodzie rzeźnik-wędliniarz. Uczył się go w prywatnym zakładzie i zawodowej szkole w Rawiczu. Po ukończeniu służby wojskowej podjął pracę w masarniach geesowskich w Górce i Pakosławiu. Pracował między innymi w sklepie mięsnym, a przez kilkanaście lat był kierownikiem masarni. Już jako trzydziestolatek ukończył Technikum Mięsne w Krotoszynie. Sam był mistrzem dla ponad 80 uczniów, których przygotował do zawodu rzeźnik-wędliniarz. Marzył o założeniu własnej firmy, w czym sekundowała mu żona Jadwiga, a także trójka dzieci.

To marzenie udało się spełnić w 1990 roku, gdy Dworeccy uruchomili Zakład Przetwórstwa Mięsnego. Wkraczając w 33 rok funkcjonowania, kierowana przez Grzegorza Dworeckiego, którego we wszystkich działaniach wspierają rodzice i rodzeństwo, może pochwalić się licznymi sukcesami. Mają one niewątpliwy związek z  łączeniem tradycji z nowoczesnością, stawianiem na regionalne receptury i smak produktów, współpracą z lokalnymi dostawcami surowca oraz stałą troską o załogę zakładu i 24 sklepów firmowych.

Pan Edward, choć od dawna na emeryturze, jest na co dzień obecny z życiu  zakładu. Ma tutaj nadal swój gabinet. Jak mówi, nie potrafi przechodzić obojętnie wobec tego, co dzieje się w branży mięsnej. Systematycznie spisuje swoje uwagi i komentarze, ponieważ żyje nie tylko problemami i sukcesami golejowskiej firmy, ale także wydarzeniami w branży, które mają wpływ na funkcjonowanie takich przedsiębiorstw, jak to które z entuzjazmem i nadzieją otwierał ponad 30 lat temu.

Tekst i zdjęcie:

Bożena Skarżyńska