Rzetelna informacja dla konsumenta

10.07.2024

Jak bumerang w branży mięsnej wraca temat nazw produktów mięsnych zapożyczanych dla produktów roślinnych. Problem ten, podnoszony w wielu wystąpieniach, także przez Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy RP, był omawiany również podczas konferencji „Szanse i wyzwania branży mięsnej”, przygotowanej przez tę organizację.
Uczestnikiem panelu dyskusyjnego był m.in. Przemysław Rzodkiewicz, główny inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Zapewnił on, że w sporze nad właściwym znakowaniem produktów niemięsnych Inspekcja ma pewne sukcesy.
– Podstawą zasadą, jaką powinien kierować się producent, jest przekazanie konsumentowi rzetelnej informacji na temat tożsamości produktu i jego składu. Problematyka związana z nazewnictwem wyrobów pochodzenia roślinnego jest skomplikowana także dlatego, że nie jest szczegółowo określona przepisami - przyznał Przemysław Rzodkiewicz. – W przypadku nazw, które odnoszą się do gatunku mięsa czy też jego części anatomicznych odnosimy sukcesy, prowadzimy postępowania, wchodząc w spór z producentami. W przypadku nazw produktów, które są charakterystyczne dla wyrobów przetworzonych, sytuacja wygląda inaczej. Orzecznictwo sądowe nie pozwala na skuteczne działanie w tym zakresie. To dotyczy np. nazwy „parówka”.
Jak podkreślił Przemysław Rzodkiewicz, zasadą urzędowej kontroli żywności jest analiza ryzyka. Głosy konsumentów, organizacji branżowych czy innych inspekcji zawsze brane są pod uwagę, ponieważ pochodzą od tych, którzy znają branżę i rynek. - Informacje o nieprawidłowościach są dla nas szczególnie cenne – podkreślił Główny Inspektor IJHARS.
Uczestnicy konferencji domagali się w swoich wystąpieniach zmiany przepisów, które w sposób jasny i precyzyjny pozwolą na stwierdzenie, jaki produkt jest pochodzenia zwierzęcego, a jaki jest wyrobem roślinnym. Ich sugestie, kierowane do konsumentów odnosiły się m.in. do składu podawanego na etykiecie. Warto przy zakupie analizować etykietę sprawdzając, ile składników i jakiego pochodzenia mają np. wszelkiego rodzaju „kiełbaski roślinne”, a ile znajduje się ich na tzw. czystej etykiecie wysokojakościowych produktów mięsnych.
Czy w Polsce uda się rozstrzygnąć spór o nazwy tych produktów? Chcielibyśmy – jako producenci i konsumenci – mieć taką nadzieję.
Opr. BS

Dane Adresowe

Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy
Rzeczypospolitej Polskiej
ul. Miodowa 14
00-246 Warszawa
+48 22 6350184
507-130-369
biuro@srw.org.pl

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.