Rodziewicz:Wierzę, że merytoryczne argumenty za utrzymaniem uboju rytualnego wezmą górę

28.11.2017

- Kilkanaście lat temu Polska wprowadziła zakaz intensywnego tuczu gęsi przeznaczonych do produkcji foie gras. Spowodowało to wzrost uboju gęsi w Rumunii czy na Węgrzech, a my straciliśmy na tym finansowo - mówi w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Janusz Rodziewicz, prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP.

Wprowadzenie zakazu uboju rytualnego w Polsce, za wyjątkiem gmin wyznaniowych, przewiduje poselski projekt nowelizacji Ustawy o ochronie zwierząt z 6 listopada. 

Jak mówi Janusz Rodziewicz, ubój rytualny na pewno nie jest mniej humanitarny niż ubój z oszałamianiem, a praktyka pokazuje, że wprowadzanie tego rodzaju rozwiązań nie przyczynia się do poprawy dobrostanu zwierząt.

- Kilkanaście lat temu Polska wprowadziła zakaz intensywnego tuczu gęsi przeznaczonych do produkcji foie gras. Spowodowało to wzrost uboju gęsi w Rumunii czy na Węgrzech, a my straciliśmy na tym finansowo. Wprowadzenie zakazu spowoduje, że Polska utraci perspektywiczne rynki zbytu. Przykładem może być Turcja, gdzie trwa obecnie hossa na polską wołowinę halal. Wobec braku dokładnych danych, oceniam, że w przypadku wołowiny, mięso wyprodukowane w systemach halal i koszer stanowi ok. 30 proc. polskiego eksportu - mówi.

Prezes SRW RP przypomina, że rolnicy, namawiani przez kolejne rządy, uwierzyli w możliwość rozwoju hodowli bydła w Polsce, a cena jego i eksport systematycznie rosła.

- Zakaz uboju rytualnego spowoduje obniżenie ceny skupu żywca, przez co spadnie ona poniżej opłacalności i nastąpi zatrzymanie rozwoju tej gałęzi rolnictwa. Innego rodzaju problem może wystąpić w przypadku drobiu. W ciągu dekady staliśmy się największym eksporterem mięsa drobiowego w Unii Europejskiej wyprzedzając liderującą w tej kategorii Francję. Zakaz uboju rytualnego zmniejszy eksport polskiego drobiu, a ponadto podniesie jego ceny. Do tej pory bowiem odpady z drobiu były kupowane przez hodowców zwierząt futerkowych. Po wprowadzaniu zakazu hodowli tych zwierząt (co również przewiduje opisywany projekt ustawy - przyp. red.), odpady te trzeba będzie utylizować i za nie płacić - dodał.

Rodziewicz przyznaje, że widzi konieczność utrzymania uboju rytualnego w Polsce, aby pozwolić rozwijać ci się gospodarce hodowlanej.

- Musi być zachowana ciągłość i perspektywa rozwoju długotrwałej hodowli. W większości krajów Unii Europejskiej nie obowiązują przepisy zakazujące uboju, a te państwa, które je wprowadziły, nie mają tak rozwiniętego przemysłu mięsnego jak Polska. Mam nadzieję, że merytoryczne argumenty za utrzymaniem uboju rytualnego wezmą górę i uda się przekonać posłów do utrzymania status quo - podsumowuje prezes SRW RP.

Dane Adresowe

Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy
Rzeczypospolitej Polskiej
ul. Miodowa 14
00-246 Warszawa
+48 22 6350184
507-130-369
biuro@srw.org.pl

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.