Odpowiedź na „tak” znajdziecie w najnowszym rankingu, który opublikował Taste Atlas - internetowy
przewodnik kulinarny.
Taste Atlas to kompendium kulinariów z całego świata, które zawiera opisy potraw ze wszystkich
kontynentów, ale również wykazy najlepszych i najgorszych restauracji, najlepszych i najgorszych dań
i produktów żywnościowych. Na początku grudnia przewodnik opublikował ranking najgorszych
produktów mięsnych, wśród których pierwsze miejsce zajął - niestety - polski salceson, zwany niegdyś
„szynką północy”, a przez autorów rankingu „head cheese”.
Decyzja – jak zawsze w zestawieniach TasteAtlas - należała do użytkowników przewodnika, którzy
oceniali m.in. smak i jakość mięsnych wyrobów.
Na stronie Taste Atlas zamieszczono informację mówiącą o tym, że salceson był podrzędnym
mięsnym produktem, dziś jest wyjątkowym specjałem dla smakoszy. Dodano też, że „niezależnie od
rodzaju, te ekscytujące pod względem tekstury przysmaki są zwykle spożywane jako wędliny,
zazwyczaj w towarzystwie chleba i różnych produktów mięsnych”. Opis przygotowania tego
wyjątkowego produktu mógł jednak sprawić, że dokonujący oceny dali salcesonowi 2,4 gwiazdki na 5
możliwych.
W zestawieniu ocenionych zostało 79 wyrobów. Drugie – najgorsze - miejsce przypadło słowackiemu
salami, a trzecie amerykańskiej szynce „Smithfield” ze stanu Wirginia. Na kolejnych miejscach
znalazło się wiele produktów z Niemiec.
Przypomnijmy jednak, że w rankingu 100 najlepszych potraw świata (opublikowanym rok temu)
znalazły się: polski sernik, żurek i pierogi ruskie, a kuchnia polska zajęła 14. miejsce na świecie. W
maju tego roku – w rankingu piw - pierwsze miejsce zajęło polskie piwo grodziskie.
No cóż – nie będziemy się kopać z koniem. Użytkownicy TasteAtlas naszego salcesonu jeść nie muszą.
Smakosze z Polski nadal będą go kupować, zwłaszcza w małych masarniach, które wykorzystują stare
receptury. Polski salceson jest jedyny w swoim rodzaju. Dla nas pewno na podium. Tym pozytywnym.
BS
Fot. Archiwum