To nie są dobre informacje dla hodowców trzody chlewnej, służb weterynaryjnych, władz samorządowych i rządu. Na ponad 2440 przypadków ASF wśród dzików aż 813 dotyczy tylko jednego województwa – wielkopolskiego. Co gorsza, w ostatnich dniach potwierdzono 3 ogniska afrykańskiego pomoru świń w stadach hodowlanych, także w Wielkopolsce.
Pierwsze ognisko stwierdzono w województwie pomorskim, kolejne w lubelskim. Trzecie zakażenie w tym tygodniu stwierdzono w Chaławach, w gminie Brodnica, w powiecie śremskim. Zostało ono potwierdzone przez Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach. ASF pojawił się w gospodarstwie zajmującym się hodowlą w cyklu zamkniętym i otwartym. Stado, liczące 1600 sztuk zwierząt w różnym wieku, trzeba uśmiercić i zutylizować.
Został wyznaczony nowy obszar zapowietrzony w promieniu 3 kilometrów od Chaław i obszar zagrożony w promieniu 10 kilometrów od miejsca stwierdzonego ogniska. To oczywiście wiążę się z kolejnymi obostrzeniami dla rolników z tego terenu. Restrykcje będą obowiązywały prawdopodobnie przez 30 dni i spowodują utrudnienia w skupie i sprzedaży zwierząt.
Rolnicy z tego terenu byli informowani przez służby weterynaryjne o licznych przypadkach ASF wśród dzików. Wiedzieli o zagrożeniu i konieczności zachowania restrykcyjnych zasad bioasekuracji w gospodarstwach.
Gorące lato i prace polowe sprzyjają mechanicznemu przenoszeniu wirusa z terenów leśnych i pól do gospodarstw. Ignorowanie zasad bioasekuracji to w efekcie poważne straty finansowe. Stwierdzenia braku przestrzegania tych zasad i braku stosownego rejestru może zakończyć się odmową wypłacenia rolnikom odszkodowania.
Nie tylko w tym przypadku warto pamiętać, by być mądrym przed szkodą, a nie po szkodzie.
Więcej informacji na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii.
Grafika: GIW 9.07.2025