Nie będziemy umierać po cichu

25.06.2024

Podczas Walnego Zebrania Członków SRW RP oraz konferencji „Szanse i wyzwania branży mięsnej”, które 20 czerwca odbywały się w Warszawie, padło wiele uwag, wniosków i pytań, które w większości adresowane były do rządzących. Jak podkreślali zabierający głos – wiele problemów polskie branży mięsnej, zwłaszcza małych i średnich przedsiębiorstw, można rozwiązać stosownymi ustawami lub rozporządzeniami. Ważne jest i to, by nie tylko organizacje krajowe i europejskie bacznie obserwowały przygotowywanie nowych unijnych projektów. Zbyt często zdarzało się ostatnio, że były nieprzemyślane lub brakowało w nich perspektywicznego myślenia o skutkach uderzających w gospodarkę poszczególnych krajów Wspólnoty.

Jednym z dyskutowanych problemów były zapisy na etykietach. Tu ważne jest nadal edukowanie konsumentów, którzy powinni czytać informacje o produktach, zwracają uwagę na liczbę składników, nie tylko na cenę wyrobu. Ceny produktów mięsnych to kolejny ważny problem. Mówili o nich właściciele niewielkich zakładów przetwórczych, którzy – choć produkują wyroby naturalne – stoją na pozycji przegranej z sieciami handlowymi nieustannie prowadzącymi akcje dumpingowe, nazywane promocyjnymi. Małe i średnie firmy nie są w stanie konkurować z sieciami, które dysponują ogromnymi środkami na działania marketingowe.

Sekretarz stanu Jacek Czerniak zapewniał, że w Ministerstwie Rolnictwa problem fałszerstw lub celowych przemilczeniach składników czy miejsca pochodzenia produktu są dostrzegane. Ostatnio wprowadzono przepis, który nakazuje importerom miodów zapisywanie na etykietach kraju pochodzenia produktu. To rozporządzenia ma zapobiec fałszowaniu miodów. Czy podobnych zapisów doczeka się branża mięsna?

Jednym z ważnych dla branży mięsnej problemów jest wywołany przez kolejny unijny projekt dotyczący odpowiedzialności za produkty mięsne, w których potencjalnie mogą pojawić się bakterie Listerii. O walce z zapisami, które uderzają w przetwórców (mieliby oni odpowiadać za produkt od wytworzenia do momentu jego sprzedaży!), mówił prof. Stanisław Gwiazda. W swoim wystąpieniu wskazywał na ogromne koszty badań, jakimi musiałaby być objęta branża mięsna. Skutki gospodarcze wprowadzenia takich zapisów mogą być katastrofalne dla wielu firm, ponieważ jednorazowy koszt badania jednego produktu to kilkanaście tysięcy złotych!

Zastrzeżeń co do tego projektu jest bardzo dużo. Wskazywały na to niemal wszystkie polskie organizacje branżowe, w tym SRW RP, o czym już informowaliśmy. Takie głosy branży są niezwykle ważne na szczeblu krajowym i unijnym. Na temat Listerii aż 80 organizacji i firm zgłosiło swoje uwagi krytyczne. Wskazywanie błędów, pomyłek czy niedoszacowań efektów zmian to często ratunek przed upadkiem wielu małych i średnich firm. Profesor Gwiazda apelował do przedsiębiorców, by zgłaszali wszelkie uwagi na temat nowych przepisów do zarządów swoich organizacji.

A tych w Polsce jest z każdym rokiem coraz mniej. Nie wszyscy są w stanie konkurować z sieciami handlowymi, nie każdy może pozwolić sobie na koszty wynikające z wejścia  z produktami do sklepów wielkopowierzchniowych.  Członkowie Stowarzyszenia, którzy już z sieciami współpracują, wskazywali na liczne zapisy w umowach, które są krzywdzące lub wręcz świadczą o jawnym wykorzystaniu przewagi handlowej przez sieci. Stwierdzano nawet, że umowy są tak skonstruowane, by producent wyrobów mięsnych mógł jedynie złożyć na nich podpis, nie ma bowiem żadnych możliwości ingerowania w zapisy lub ich zmianę.

Dariusz Niebieszczański, przewodniczący Rady Krajowej SRW RP krytycznie odniósł się do efektów walki polskich przetwórców z różnych branż spożywczych z nieograniczonym dumpingiem stosowanym przez sieci handlowe, zaznaczając że większość z nich ma kapitał zagraniczny i odprowadza podatki do swoich macierzystych krajów. Dwie sieci handlowe – Biedronka i Lidl – działają w ramach „otwartej wojny” o klienta, wprowadzając kolejne tzw. promocje towarów. – Czy ktoś w ogóle zastanawia się nad tym, że koszty tej medialnej i reklamowej wojenki ponoszą producenci, polscy detaliści? – pyta retorycznie Dariusz Niebieszczański. -  Wielokrotnie rozmawialiśmy na ten temat z szefami UOKiK. Słyszymy niezmiennie, że trzeba udowodnić, że sieć handlowa stosuje ceny dumpingowe na określony towar przez co najmniej pół roku! Zastanawiam się, w jakim państwie prawa my żyjemy? Prawo nie biblia – można je i trzeba je zmieniać. Bo jeśli nie, to za chwilę będzie nas znów o połowę mniej. Nie możemy sobie pozwolić na to, byśmy po cichu umierali. My będziemy krzyczeć coraz głośniej, bo sprawy są naprawdę poważne. Musimy dbać o rynki światowe, ale przede wszystkim obowiązkiem rządzących jest dbać o polskich producentów, polskich dystrybutorów i polskie sklepy.

Do tematów poruszonych podczas Walnego Zabrania i konferencji będziemy wracać.

Tekst: Bożena Skarżyńska

 

Dane Adresowe

Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy
Rzeczypospolitej Polskiej
ul. Miodowa 14
00-246 Warszawa
+48 22 6350184
507-130-369
biuro@srw.org.pl

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.