Na koniec tygodnia optymizmu coraz mniej

24.01.2025

Hodowcy trzody chlewnej od wielu tygodni z niepokojem obserwują spadające ceny żywca wieprzowego na niemieckiej giełdzie, co natychmiast przekłada się na sytuację w skupie i na ceny w Polsce. Czy pozytywną informacją może być to, że sytuacja na niemieckiej giełdzie nieco się ustabilizowała, a ceny warchlaków w Danii nie uległy zmianie? Odpowiedź przyjdzie wkrótce.

Podobnie jak na pytanie o to, czy niski poziom opłacalność produkcji pociągnie za sobą kolejne likwidacje hodowli. O tym przekonamy się za kilka miesięcy. Tak czy inaczej - tendencja, na pewno w przypadku małych gospodarstw, od lat jest spadkowa. Małych hodowli z każdym rokiem w Polsce drastycznie ubywa.
Gdy hodowcy świń załamują ręce i w wielu przypadkach dopłacają do produkcji, hodowcy bydła mogą mówić o pewnej szansie na sukces. Ceny bydła w skupie rosną, mięso wołowe staje się produktem poszukiwanym. Tendencja wzrostowa w przypadku tej branży trwa od kilku tygodni. I choć perspektywy hodowli zdają się być obiecujące, to jednak i w tej branży nastroje są tylko w połowie optymistyczne. Obawy budzą szerzące się w Europie dwie choroby bydła – pryszczyca i choroba niebieskiego języka. Szczególny niepokój hodowców budzi pryszczyca, która bardzo łatwo się rozprzestrzenia się w środowisku wśród wielu gatunków zwierząt hodowlanych i dzikich. Wirus utrzymuje się wiele tygodni i może być bardzo łatwo roznoszony także przez człowieka.
Europejscy, w tym polscy rolnicy hodujący trzodę, bydło i drób, muszą się mierzyć z kilkoma różnymi chorobami, które chyba po raz pierwszy istnieją w środowisku jednocześnie. To jest afrykański pomór świń, pryszczyca, choroba niebieskiego języka, grypa ptaków i rzekomy pomór drobiu. Pojawienie się wirusów w gospodarstwie, w każdym przypadku powoduje ogromne straty. W ostatnich dniach z powodu kolejnego ogniska rzekomego pomoru drobiu, trzeba było zutylizować ponad 60 tysięcy sztuk kurczaków. Hodowcy nie mogą spać spokojnie.
Jednak, żeby nie poddawać się wyłącznie negatywnym informacjom, warto zajrzeć na strony portalu Farmer.pl i przeczytać artykuł Iwony Pacholskiej „Wołowina z pierwszej ręki”. Tekst zawiera ciekawe informacje o nowych tendencjach w sprzedaży wołowiny i konsumenckich poszukiwaniach tego, co dobre, świeże i prosto od rolnika.
Opr. BS
Grafika: Istockphoto

Dane Adresowe

Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy
Rzeczypospolitej Polskiej
ul. Miodowa 14
00-246 Warszawa
+48 22 6350184
507-130-369
biuro@srw.org.pl

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.