Jako największa organizacja branży mięsnej wyrażamy zaniepokojenie brakiem konsultacji w sprawie planowanego wprowadzenia zakazu uboju rytualnego bydła i drobiu zawartego w nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.
Ze zdumieniem przyjmujemy argumentację wnioskodawców projektu ustawy, którzy w uzasadnieniu opierają się na raporcie, w jakim przedstawiona jest nieprawidłowo wykonana czynność ubojowa bydła w Nowej Zelandii i Wielkiej Brytanii.
„Raport z kilkuletniego, przekrojowego, europejskiego projektu badawczego Dialrel (przeprowadzonego w latach 2008-2010) wykazał, że w uboju rytualnym owiec dokonywanych jest 1-6 cięć, a w uboju rytualnym krów od 1 do 60 cięć”
Przyjmując, że każdorazowo ubój rytualny bydła i drobiu odbywa się pod nadzorem odpowiednich przedstawicieli grup wyznaniowych, opisane przypadki świadczą, że to mięso nie mogło być uznane za halal i szachida i tym samym powinno być wyeliminowane z eksportu do krajów muzułmańskich i Izraela. Opieranie opinii o przykłady błędnie wykonywanych czynności ubojowych nie może być podstawą do stwierdzenia o niehumanitarności uboju rytualnego.
Przy prawidłowym wykonaniu uboju, cierpienia zwierząt są zdecydowanie ograniczone.
Jednoznacznie podkreślamy, że wprowadzenie przedmiotowej nowelizacji znacznie pogorszy wyniki ekonomiczne hodowli bydła i drobiu wobec ograniczenia eksportu do krajów muzułmańskich i Izraela. Tym samym wieloletnie wysiłki i nakłady finansowe na pozyskanie nowych rynków eksportowych zostaną zniweczone. W przypadku wprowadzenia zakazu uboju rytualnego, Polska straci dostęp do około 40 rynków eksportowych.
Wniesiony projekt procedowany jest w niezwykle trudnym momencie dla hodowli zwierząt i przemysłu przetwórczego. Według danych z ubiegłego roku, eksport wołowiny wyprodukowanej w Polsce wynosił aż 83 a drobiu 40 procent.
Ograniczenie rynków eksportowych spowoduje dalszy spadek ceny na produkowaną w Polsce wołowinę oraz znacznie ograniczy eksport drobiu, będącego sztandarową pozycją w polskim eksporcie artykułów rolno-spożywczych. W rezultacie spowoduje to ograniczenie hodowli, zmniejszenie wielu miejsc pracy, wielomiliardowe straty, a przede wszystkim osłabienie polskiego sektora rolno-spożywczego.
Olbrzymim utrudnieniem dla hodowli przemysłu drobiarskiego będzie brak możliwości sprzedaży ubocznych artykułów uboju drobiu jako karmy dla zwierząt futerkowych.
Jest to kolejne ograniczenie możliwości eksportowych naszego kraju po wprowadzonym zakazie hodowli gęsi na odtłuszczoną wątrobę, z którego skrzętnie skorzystały inne kraje europejskie.
Reasumując, rysuje się przed nami bardzo pesymistyczny obraz polskiego rolnictwa wobec kolejnych problemów, które zagrażają hodowli bydła i drobiu oraz trzody chlewnej. Obok olbrzymich problemów związanych z afrykańskim pomorem świń w stadach trzody chlewnej, coraz bardziej realne staje się zagrożenie chorobą guzowatą skóry oraz przypadki niebieskiego języka u bydła, a u drobiu grypy ptaków. Efektem wystąpienia którejkolwiek z tych chorób będzie izolacja polskiego rynku.
W naszej opinii te problemy powinny być poddane szerokiej dyskusji i konsultacji z udziałem przedstawicieli wszystkich zainteresowanych branż z myślą o pozycji polskiej hodowli i przemysłu rolno-spożywczego.
Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy Rzeczypospolitej Polskiej |
|
---|---|
ul. Miodowa 14 00-246 Warszawa |
|
+48 22 6350184 507-130-369 |
|
biuro@srw.org.pl |