Czy 75 kilogramów mięsa na statystycznego Polaka to za dużo? Eksperci rynku spożywczego uważają, że stanowczo za dużo, że powinniśmy zjadać maksymalnie od 20 do 25 kilogramów rocznie. Choroby cywilizacyjne, jak się podkreśla, to wynik między innymi nadmiaru mięsa w diecie. Hodowle zwierząt natomiast mają swój udział w zmianach klimatycznych.

Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego opublikowali na ten temat badania w „Nature Food” (to czasopismo internetowe publikujące badania, recenzje i komentarze na temat wszystkich aspektów produkcji, przetwarzania, dystrybucji i konsumpcji żywności). Wskazują w nich, że dieta wegańska ma znacznie mniejszy wpływ na emisję gazów cieplarnianych i zużycie wody niż dieta mięsna. Co na to przedstawiciele polskiej branży mięsnej? Jedną z odpowiedzi jest niewątpliwie możliwość eksportowania mięsa do krajów UE i krajów trzecich.
W ciągu 3 kwartałów ubiegłego wartość eksportu mięsa i produktów mięsnych wyniosła około 6 mld euro, stanowiąc 15 procent eksportu produktów rolno-spożywczych. Otwieranie nowych rynków zbytu, zwłaszcza w krajach Azji, to szansa na rozwój branży, jej stabilizację poprzez sprzedaży nadwyżek produkcyjnych.
Można także postawić na większą promocję polskich produktów mięsnych. Często słyszymy nie tylko w wypowiedziach producentów, przedstawicieli rządu, ale także smakoszy i ekspertów kulinarnych, że polskie wędliny są najsmaczniejsze. I coś w tym jest…
Słowa pochwały dla polskiego przetwórstwa mięsnego można było usłyszeć także w gronie uczestników rankingu Taste Atlas. Uznali oni tradycyjną polską kiełbasę wędzoną na zimno z dodatkiem takich przypraw jak sól, pieprz, majeranek i czosnek za najlepszą. W rankingu wyprzedziła wyroby z Austrii, Niemiec i Szwajcarii. Jurorzy wyróżnili jej wyjątkowy smak i tradycyjne metody produkcji. Czwarte miejsce w rankingu zajęła natomiast polska kiełbasa surowa. W dziesiątce uplasowała się jeszcze polska kiełbasa wiejska.
No i mamy podpowiedź, by iść drogą tradycji, jakości i dobrego smaku. Wskazując na te zalety polskich wyrobów mięsnych propagować swego rodzaju wstrzemięźliwość w zajadaniu się produktami o mniej zacnych walorach.
BS