Dekada w branży mija szybko

19.02.2024

Aleksander Dargiewicz, prezes Zarządu Krajowego Związku Pracodawców – Producentów Trzody Chlewnej POLPIG uważa, że wejście Ukrainy do Unii Europejskiej może zachwiać nie tylko rynkiem polskim, ale stanowić konkurencję dla wielu innych unijnych producentów. Dlatego już dzisiaj trzeba się  zastanowić jak zorganizować rynek Wspólnoty, aby nie doprowadzić do jego destabilizacji.

„Mimo wojny za naszą wschodnią granicą rolnictwo w Ukrainie funkcjonuje. Utrata rynków krajów trzecich, która wynika głównie z problemów transportowych i utrudnień na szlakach handlowych, powoduje że na europejski rynek trafia coraz więcej produktów, które wcześniej docierały w dalsze rejony świata – napisała w Top Agrar Dorota Kolasińska. – Ukraina, podnosząc się nieco z wojennych zgliszczy, zamierza rozwinąć produkcję wieprzowiny. Przy takich sygnałach płynących z branży zapala się lampka ostrzegawcza, że należy tę kwestię monitorować, bo nikt z hodowców świń w Polsce nie chciałby, aby powtórzyła się sytuacja, która wystąpiła chociażby na rynku zbóż czy drobiu. A reakcja UE i Polski była znacząco opóźniona i już niewiele dało się zrobić, poza kolejnymi rekompensatami (…)

Ceny tuczników od 2022 r. na świecie weszły w trend wzrostowy, co również wpłynęło na ukraiński rynek trzody chlewnej. Listopadowa (ub.r.) cena w skupie osiągnęła 85 hrywien (9,09 zł) za kilogram, podczas gdy koszt produkcji wynosi zaledwie 20 hrywien (2,14 zł) za kilogram. Zysk z produkcji to około 7 zł/kg!! Gdyby taka proporcja była w Polsce, każdy rolnik zajmowałby się tylko produkcją trzody.... Obecne ceny, sięgające ledwo 7 zł/kg w wadze żywej i nieco ponad 8,30-8,50 zł/kg, pozwalają na pokrycie kosztów produkcji (…)

Należy pamiętać, że Ukraina będzie miała szereg barier i utrudnień. Po pierwsze w trakcie trwającej wojny nadal zmaga się z brakiem wyspecjalizowanej kadry oraz naprawą zniszczeń, które nastąpiły w wyniku wojny za naszą wschodnią granicą. Ponadto dostęp ukraińskiej wieprzowiny do unijnego rynku powinien podlegać ścisłej kontroli, ze względu na inne standardy produkcji, leczenia oraz żywienia, a także przyszłej akcesji do UE (…).

- Ukraina nie jest znaczącym producentem i eksportem wieprzowiny, dlatego musi importować mięso i produkty wieprzowe z innych krajów. Polska jest jednym z głównych eksporterów wieprzowiny na Ukrainę, a wymiana handlowa w tym sektorze przynosi nam wiele korzyści. Pod względem wielkości sprzedaży nasz kraj jest na drugim miejscu po Danii. W 2021 r. polski eksport wyniósł około 7 tys. ton, a rok później już ponad 17 tys. ton (MRiRW). Ukraina zatwierdziła unijną zasadę regionalizacji ASF. Na Ukrainę trafiają produkty wieprzowe pochodzące od świń utrzymywanych poza strefami czerwonymi ASF – wyjaśnia Aleksander Dargiewicz i zaznacza, że eksport wieprzowiny z Ukrainy jest 10 krotnie mniejszy od importu i obecnie nie stanowi zagrożenia dla polskiego rynku. - W perspektywie dekady ta sytuacja może się jednak zmienić (…)”.

Zachęcamy do przeczytania całego artykułu, gdzie przytoczono wiele ciekawych danych, a także wypowiedzi przedstawicieli ukraińskich organizacji z branży mięsnej. Choć prezes Dargiewicz mówi o zmianach w okresie dekady, to jednak już teraz trzeba przygotowywać strategię, by świnie w polskiej branży mięsnej nie stały się takim samym problemem, jak dziś ukraińskie zboża dla polskich rolników i drób dla polskich hodowców.

Artykuł znajdziecie na: https://www.topagrar.pl/articles/rynek-swin/zysk

Dane Adresowe

Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy
Rzeczypospolitej Polskiej
ul. Miodowa 14
00-246 Warszawa
+48 22 6350184
507-130-369
biuro@srw.org.pl

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.