Chcemy postawić jasne cele

10.06.2025

Andrzej Kabat, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS”, został kilka dni temu powołany przez ministra rolnictwa do Komisji Zarządzającej Funduszu Promocji Mięsa Wieprzowego. Podczas II Biało-Czerwonej Konferencji Branży Mięsnej mieliśmy okazję porozmawiać o hodowli trzody chlewnej w Polsce i aktualnej sytuacji w tym sektorze.

Prezes Kabat podkreślił, że Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS” to nadal bardzo prężna organizacja, która ma rozbudowane struktury krajowe. Jednak od pewnego czasu ma pod opieką mniej stad macior, czego przyczyną jest spadek liczebności trzody chlewnej między innymi z powodu AFS, ale także trudna sytuacja ekonomiczna wielu gospodarstw.
- Istotną przyczyną jest spadający dochód hodowców, a jednocześnie rosnące koszty chowu – mówi prezes „Polsusa”. – Stąd mniejsze zainteresowanie nabywaniem rodzimego materiału hodowlanego. A kolejny powód to przeszkody ze strony lokalnych społeczności, które sprzeciwiają się rozbudowywaniu gospodarstw hodowlanych. To są wszelkiego rodzaju blokady, wstrzymywanie rozpoczętych prac, odwlekanie przez samorządy decyzji dotyczących warunków zabudowy. To wszystko składa się na coraz trudniejszą sytuację w naszej branży.
Andrzej Kabat uważa, że nie bez znaczenia w tej sytuacji jest też fakt, że wielu hodowców nie miało pomysłu na rozwój swoich gospodarstw w nowej rzeczywistości. Tymczasem w hodowli trzeba się uczyć cały czas, wyciągać wnioski, mądrze inwestować. Oczywiście pod warunkiem, że na drodze nie staną rozliczne przeszkody. Jako podsumowanie podaje przykład z własnego podwórka. Jego syn, który zajmuje się teraz rodzinnym gospodarstwem, chce rozwijać produkcję prosiąt i wybudować chlewnię ze stanowiskami dla 750 macior. To są plany sprzed… siedmiu lat, których z powodów administracyjnych nie udaje się zrealizować mimo współpracy z wyspecjalizowaną firmą prawniczo- projektową.
Obecnie ich gospodarstwo liczy 150 matek w cyklu zamkniętym. – To taka liczba, która nie daje możliwości rozwoju – mówi Andrzej Kabat. – To jest za mało dla dwóch ludzi, a za dużo dla jednego, by mówić o zysku. Jeśli nie będzie zmian legislacyjnych, dotyczących możliwości rozbudowy gospodarstw trzodziarskich, jeśli nie będzie zmian w projektach dobrostanowych, to nie będzie szansy rozwoju hodowli w Polsce. Jest wielu młodych ludzi, którzy chcieliby działać w tym sektorze zwiększając liczbę stad podstawowych. Jednak bardzo duża grupa hodowców nadal widzi jakiekolwiek szanse finansowe jedynie w tuczu nakładczym lub prowadzeniu chowu w cyklu otwartym. Jeśli nie zmieni się polityka w sprawie rozwoju hodowli, to ten system będzie funkcjonował, bo zdecydowanie łatwiej wstawić do gospodarstwa prosiaka i go żywić, niż prowadzić produkcję w cyklu zamkniętym.
W Polsce większość hodowli opiera się na prosiętach importowanych. – Niebezpieczeństwo tkwi w uzależnieniu się od materiału hodowlanego z zewnątrz – podkreśla prezes Związku „Polsus” i dodaje, że niepokoi go także brak współpracy pomiędzy resortem rolnictwa a resortem ochrony środowiska. – Przykłady można mnożyć. To jest choćby brak przepisów zmniejszających populację dzików w miastach. Nie może być tak, że dziki bezkarnie panoszą się w miastach, ponieważ nie ma przepisów, które obligowałyby samorządy do wydania zgody na odłów tych zwierząt. Mówimy o zwalczaniu afrykańskiego pomoru świń, a tymczasem na Pomorzu jest największe skupisko ognisk ASF, z którym nikt sobie nie radzi.

Zapytany o strategię rozwoju branży hodowlanej, o której dużo się mówi się od wielu lat, a której ciągle brak, Andrzej Kabat odpowiada: - Jestem przekonany, że jeszcze w czerwcu pojawią się konkretne informacje na ten temat. Polska Rada ds. Wieprzowiny, skupiająca wszystkie związki branżowe, pracuje nad strategią. Uważam, że po latach niemożności wreszcie udało się skupić je w jednym wspólnym celu. To są hodowcy, przetwórcy i wędliniarze. Wszyscy chcemy postawić jasne cele, doprowadzić do stabilności rynku, do hodowli polskich prosiąt, na które będzie zapotrzebowanie. Musimy wreszcie myśleć o przyszłości. Nie wystarczy dziś zjeść dobry obiad z deserem, trzeba się zastanowić nad tym, czy wystarczy nam na obiady na kolejne lata…
BS
 

Dane Adresowe

Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy
Rzeczypospolitej Polskiej
ul. Miodowa 14
00-246 Warszawa
+48 22 6350184
507-130-369
biuro@srw.org.pl

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.