Firma skupująca zwierzęta nie wypłaciła 200 hodowcom należności za dostarczone bydło. Rolnicy z kilku województw na pieniądze czekają od wielu miesięcy. Firma Agro Sadowski z Sulnowa koło Świecia (woj. kujawsko-pomorskie) kupiła od nich ponad 1000 sztuk bydła. Jak się szacuje, kwoty nieuregulowanych rachunków mogą łącznie wynosić nawet 15 milionów złotych.

W czasie protestu kilkudziesięciu rolników (9 czerwca) właściciel stwierdził, że jego firma jest w trakcie restrukturyzacji, że będzie wypłacać zaległości w ciągu 3 miesięcy w wysokości… 60-70 procent wartości faktury.
Rolnicy nie chcą i nie mogą dłużej czekać. Dla wielu z nich to sprawa być albo nie być ich gospodarstw. Poszczególni dostawcy czekają na wypłaty od kilku do kilkuset tysięcy złotych. Niektórzy hodowcy dostarczyli skupującym nawet po 30-40 sztuk bydła. Za dostarczone zwierzęta zapłaty nie otrzymali rolnicy z województwa pomorskiego, wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego.
Przybywa poszkodowanych rolników, ponieważ skup – pomimo restrukturyzacji firmy – trwał do maja. Wielu tych ostatnich dostawców z mediów dowiedziało się o aferze z wypłatami. Za wszystkimi liczbami kryją się ludzkie dramaty, o czym piszą dziennikarze prasy codziennej i mediów społecznościowych. To są próby samobójcze, odbierane za długi maszyny rolnicze, konieczność zaciągania pożyczek na spłatę długów gospodarstw hodowlanych.
Wyjaśnianiem tej skandalicznej afery zajął się Związek Rolniczy „Orka”, który zbiera dane od poszkodowanych rolników. Rolnicy – jak mówią - czują się poszkodowani podwójnie, ponieważ nikt – poza działaczami „Orki” - nie zajął się ich problemem. O pomoc już wiele tygodni temu apelowali do posłów i władz państwowych, w tym do premiera i prezydenta RP.
Więcej informacji na temat tej skandalicznej sprawy między innymi na: Farmer.pl, Tygodnik Poradnik Rolniczy czy WP Finanse.
Fot. Pixabay